Ten tekst jest wypisem najważniejszych składników przesłanych mi dokumentów, dlatego najuprzejmiej proszę Szanownych Czytelników o nieprzypisywanie mi niekompetencji. Przenosząc do niniejszego tekstu rzeczone wypisy, starałem się unikać komentarzy, pozostawiając ich wykonanie Czytelnikom. W przypadku nadesłania przez Czytelników uwag w tej sprawie, najuprzejmiej proszę Szanowną Redakcję o upublicznienie ewentualnie tam użytych, wyrazów uznawanych powszechnie za ohydne lub obelżywe. Natomiast prawników proszę o wyjaśnienie nam wszystkim, co znaczy określenie „klauzule abuzywne”!

Ale do rzeczy!
Warunkiem przystąpienia do przetargu jest posiadanie uprawnień do prowadzenia działalności w zakresie kosztorysowania, ale tylko w przypadku gdyby takowe uprawnienia istniały. Ha, gdyby istniały! Pardon, nie mogłem się powstrzymać od komentarza. Ponadto oferent powinien posiadać odpowiedni potencjał techniczny oraz dysponować osobami zdolnymi do wykonania takiego zamówienia. Znowu wbrew zapowiedzi komentarz: mój Boże, np. ja, prowadząc przez ćwierć wieku firmę kosztorysową, nigdy nie dysponowałem osobami. Owszem dobierałem w miarę doraźnych potrzeb z rynku takie osoby. Ile jest w kraju biur kosztorysowych, zdolnych do utrzymania kosztorysantów na etatach? Zwłaszcza utrzymujących się z takich jak omawiane SIWZ z załącznikami.

Ponadto, oferent powinien posiadać ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, kontraktowej i deliktowej związanej z rodzajem uprawianej działalności na kwotę, co najmniej 50 000 zł!

Oczywiście oferent, powinien złożyć plik przeróżnych oświadczeń, które są nam wszystkim znane, więc nie będę ich nazwami pracował na wierszówkę!
W konkluzji dowiedziałem się, że treść złożonej oferty musi odpowiadać treści SIWZ.

Najciekawszą częścią SIWZ, okazał się opis sposobu obliczania ceny oferty, która musi uwzględniać wszystkie koszty związane z realizacją sposobu zamówienia, bowiem inwestor, przy wyborze i ocenie ofert będzie się kierował następującym kryterium:
Cena, 100% której zostały przypisane następujące wagi:

• stawka za 1 pozycję kosztorysową – 60%,
• kwota minimalna za wykonanie kosztorysu inwestorskiego – 20%,
• wykonanie specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót – 10%,
• za aktualizacje 1 pozycji kosztorysu inwestorskiego sporządzonego na podstawie wcześniejszego zlecenia – 10%.

Poniżej podano stosowny wzorek na podstawie, którego zostanie obliczona najkorzystniejsza dla inwestora publicznego, czyli najniższa cena ofertowa.

Z zawartości SIWZ nie sposób się zorientować, na czym ma polegać oczekiwana przez inwestora obsługa kosztorysowa, zwłaszcza przy konieczności podania przez oferenta ceny nieznanego „w tej dobie” kosztorysu inwestorskiego, nie wspominając o specyfikacji czy aktualizacji jakiejś tam jednej pozycji. Po lekturze tej bardzo obszernej SIWZ, nasuwa się natychmiast moje ulubione pytanie:
„Moniek! O co ciebie idzie”?
Na szczęście do specyfikacji dołączono obszerny załącznik, z którego dowiedziałem się, że inwestor oczekuje kosztorysów inwestorskich i przedmiarów potrzebnych do wykonania robót remontowych lokali mieszkalnych i użytkowych, ale bez projektów w zakresie:

• robót budowlanych,
• robót wewnętrznych instalacji kanalizacji sanitarnej,
• robót wewnętrznych instalacji wodociągowych,
• robót wewnętrznych instalacji wentylacji grawitacyjnej,
• robót wewnętrznych instalacji elektrycznych,
• robót wewnętrznych instalacji elektrycznych niskoprądowych.

Z powyższego wynika, że zwycięski kosztorysant będzie musiał sobie zaprojektować wymienione roboty budowlane i instalacyjne, uprzednio wykonując odpowiednią inwentaryzację, nie wspominając o ewentualnych ekspertyzach konstrukcyjno-budowlanych, pobierając opłatę liczoną od ilości pozycji kosztorysowych. Nie wspominam o uzgodnieniach z agendami dostarczającymi media.
Nieźle!
Te wszystkie opracowania należy wykonać w czasie nie dłuższym niż 4 dni robocze, w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia postępowania przetargowego na roboty budowlane, zgłoszenia właściwemu organowi zamiaru wykonania prac, uzyskania niezbędnych dokumentów, uzgodnień dla celów realizacji zadań, na podstawie:

• ustalonych danych wyjściowych do kosztorysowania oraz zakresu rzeczowego,
• wykonanego przedmiaru lub obmiaru z ustaleniem podstaw wycen poszczególnych pozycji,
• dokonania wyceny za pomocą odpowiedniego oprogramowania,
• sporządzenia kompletnego dokumentu zgodnie z wymaganiami inwestora lub ustawy/rozporządzenia
• jeżeli w toku wykonywania przedmiotu umowy zajdzie konieczność zwiększenia zakresu rzeczowego, Wykonawca wykona je po uzyskaniu na to zgody i w zakresie określonym przez inwestora.
• opracowania kosztorysów powykonawczych, po zakończeniu robót remontowych

Co jednak najciekawsze, załączony do zbioru projekt przyszłej umowy, przewiduje zapłacenie przez wykonawcę, kary konwencjonalnej w wys. 150 zł, z każdy dzień zwłoki.

A jakie kary przewidział inwestor dla siebie? Oj Paradowski, nie zadawaj głupich pytań!

Z dalszej części załącznika dowiadujemy się, jak należy sporządzać kosztorysy inwestorskie w zamówieniach publicznych i tak:
Kosztorys inwestorski należy opracować metodą szczegółową zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 18-05/2004 r. w sprawie metod i podstaw sporządzania kosztorysu inwestorskiego, obliczania planowanych kosztów prac projektowych oraz planowanych kosztów robót budowlanych określonych w programie funkcjonalno-użytkowym (Dz.U. 2004 nr 130 poz. 1389). 

Kosztorys inwestorski należy opracować na podstawie kalkulacji szczegółowej ceny jednostkowej polegającej na określeniu wartości poszczególnych jednostkowych nakładów rzeczowych (kosztów bezpośrednich) oraz doliczeniu narzutów kosztów pośrednich i zysku.

Przy ustalaniu jednostkowych nakładów rzeczowych należy stosować w kolejności:

• kosztorysowe normy nakładów rzeczowych określone w odpowiednich katalogach oraz metodę interpolacji i ekstrapolacji, przy wykorzystaniu wielkości określonych w katalogach.
• analizę indywidualną;

Co to? Zapisałem już cztery strony? Chyba wystarczy tym bardziej, że dalej znajdujemy  takie kwiatki jak kalkulacja produkcji pomocniczej w przypadku stolarki budowlanej czy wspomniana konieczność wykonania po zakończeniu robót remontowych (w ramach jednego zlecenia na kosztorys inwestorski), dodatkowo kosztorysu powykonawczego.

Pozostawiając Czytelnikom komentowanie tych wspaniałości odwołam się jedynie, do mego ulubionego Jaroslava Haska i na wygłoszone przez wachmajstra Flanderkę hasło Pepiku skocz no, zarzyknę sobie: beeeeeeee, hop!

A może ktoś ma ochotę wystartować w tym wspaniałym przetargu?
Ja nie skorzystam, ponieważ dzięki ustawie PZP, z dniem 10 lutego zakończyłem 25-cio letnią działalność gospodarczą.
Zasiądę sobie na emeryturze, gryzmoląc, co jakiś czas coś takiego jak wyżej, a od czasu do czasu walnę sobie kosztorysik.

A to wszystko na umowę o dzieło. A więc PIT-y i VAT-y precz!!
A jak do umów o dzieło każą doliczać ZUS? Bo przecież na zielonej wyspie, wszystko jest możliwe! Ja się nie boję, bo już mam prawie 78 lat!